Ostatnio dosyć często łapię różnego rodzaju infekcje. Teraz muszę zmagać się z przeziębieniem, które jest dla mnie uporczywe. Moja mama, która mieszka kilkadziesiąt kilometrów ode mnie, doradziła mi, abym zakupiła sobie słoiczek miodu i dodawała go do ciepłych napojów.
Picie miodu na przeziębienie
Oczywiście zawsze słucham się rad mojej mamy. Nie było inaczej również tym razem. Postanowiłam, że szybko pojadę do sklepu, by zakupić taki miód na przeziębienie. W sklepie sprzedawczyni doradziła mi najlepszy miód, jaki miała na sklepowych półkach. Zakupiłam jeden słoiczek i wróciłam do domu. Od razu zaparzę sobie ciepłej herbaty i dodam dwie łyżeczki. Wiem, że miód można dodać sobie do ciepłego mleka, ale to zrobię dopiero wieczorem. Zaparzyłam sobie herbatę i dodałam tego pysznego miodu. Mam nadzieję, że to mi pomoże. Wypiłam szybko przygotowaną miksturę. Była bardzo pyszna, ale co najważniejsze może mnie ona wyleczyć z przeziębienia. Położyłam się szybko pod ciepły kocyk. Muszę się teraz dobrze wypocić. Mam podwyższoną temperaturę i jestem mocno zakatarzona. Bolą mnie jeszcze trochę zatoki. Nie byłam z tym u lekarza, więc mam nadzieję, że ten miód mnie wyleczy. Wieczorem poczułam się trochę lepiej, wiec zagotowałam sobie mleko i dodałam tym razem jedną łyżeczkę miodu. Dodałam też trochę czosnku, który ma działanie antybakteryjne. Następnego dnia obudziłam się już w o wiele lepszym samopoczuciu, co mnie ogromnie ucieszyło, gdyż muszę iść do pracy.
Jak widać miód mi pomógł. Podziękowałam swojej mamie, za tak dobrą radę. Schowałam słoiczek w dogodne miejsce, aby w razie kolejnego przeziębienia, sięgnąć po niego. Nie ma co ukrywać, że miód potrafi zdziałać prawdziwe cuda i w dodatku jest po prostu przepyszny. Będę częściej po niego sięgać.
