You are currently viewing Opowieść z willą międzyzdrojską w tle

Opowieść z willą międzyzdrojską w tle

Codziennie ciężko pracuję, tak samo moja żona. Oboje mamy odpowiedzialne zajęcia, bo w naszych rękach jest życie ludzkie. Nic dziwnego, że już pół roku wcześniej planujemy swój wspólny odpoczynek. Wakacje to czas, kiedy musimy się zregenerować i mieć siły na następny rok. To daje nam morze. Oboje je uwielbiamy.

O willi w Międzyzdrojach powiedzieli nam znajomi

międzyzdroje willaMoja żona dodatkowo jest fanką polskich gwiazd, dlatego regularnie odwiedzamy Międzyzdroje. I ja lubię tę atmosferę podniecenia, zabawy; pozwala mi to zapomnieć o codzienności. Tak było od początku, gdy jechaliśmy pierwszy raz na międzyzdroje willa, którą wynajęliśmy była dla nas tajemnicą, bo została nam polecona przez naszych znajomych, sami nie widzieliśmy nawet jej zdjęć. Zaufaliśmy im, bo w końcu znaliśmy się ładnych parę lat i dokładnie znaliśmy wszystkie swoje potrzeby i upodobania. Willi w miejscowościach wypoczynkowych jest mnóstwo. Muszą się czymś wyróżniać, bo inaczej dlaczego willa A, a nie B, C, D itd.? Mają prawie te same wyposażenia, nad morzem mają do niego dostęp, ważna jest odległość do plaży, ale doskonale wiadomo, że trzeba się czymś wybić. Willa do willi podobna, i jeśli niczym szczególnym się nie wyróżni lub nie będzie miała swojej stałej klienteli to będzie ryzykowała pustymi pokojami. Zbyt często widziałem puste domki, pokoje, pensjonaty – a to tylko dlatego, że nie przyciągnęły klienta, nie dlatego, że nie jest tam fajnie. Nasza willa, okazało się, miała hiszpańską obsługę! Byliśmy zachwyceni, bo oboje studiowaliśmy z żoną w Hiszpanii i był to super czas.

Gdy wracaliśmy z Międzyzdrojów, zatęskniliśmy za Hiszpanią. Wspomnienia wróciły z taką siłą, że postanowiliśmy tam jechać i odwiedzić stare kąty. Możliwe, że nie zdecydowalibyśmy się bez żadnej motywacji na ten krok. Znak z nieba!