Niestety żyjemy w klimacie, gdzie mamy cztery pory roku to znaczy wiosnę, lato, jesień oraz zimę. Ja bardzo uwielbiam lato, jak prawie każdy z nas. Za to bardzo nie cierpię zimy. Powodów jest bardzo wiele jak na przykład: występowanie mrozów, opadów śniegu, bardzo szybko robi się ciemno na zewnątrz, a przy zbliżającej się wiośnie robi się straszna chlapa.
Ekogroszek to dobre rozwiązanie
Tegoroczna zima była wyjątkowo surowa i mroźna.Temperatury na zewnątrz sięgały niemalże minus dwudziestu pięciu stopni celsjusza. Nic tylko siedzieć w domu, ale niestety trzeba chodzić do pracy i robić zakupy.Na mojego pecha nie mam samochodu, więc musiałam chodzić cały czas piechotą do pracy, to jakiś pół godzinny spacerek, ale w jakich warunkach. Dom podczas takich morzów musi być cały czas ogrzewany, jeśli nie będzie to woda w naszych kaloryferach zamarznie i kaloryfery nam popękają i nie wspomnę już o piecu. Ale jak będąc w pracy osiem godzin utrzymać ogień w piecu.To bardzo proste wystarczy posiadać odpowiedni opał. Jeśli palić wyłącznie drzewem to gwarantuje wam, że ogień w piecu zgaśnie. Ale jeśli użyjemy odpowiedniego węgla do palenia w piecu, to ogień będzie się w nim palił przez bardzo długi czas. Ja w tym celu wykorzystałam ekogroszek zakupiony na Śląsku. To bardzo drobny węgiel, ale bardzo wydajny.
Zazwyczaj można go dostać jako ekogroszek workowany, wystarczy zamówić odpwiednią ilość worków, a sprzedawca przywiezie go do nas. To Śląsk ma największą fabrykę przygotowywującą ekogroszek. Wystarczyło, że rano podsypałam ekogroszkiem.