Czasem największym problemem przy zaczynaniu biznesu może być to, skąd wziąć pieniądze na jego finansowanie. Jedną z najlepszych opcji dla początkujących biznesmenów jest wzięcie potrzebnego sprzętu w leasing, który będą na spokojnie spłacać przez kolejne lata.
Ja sam wziąłem w leasing minikoparkę, którą później wynajmowałem
Pomysł nie był specjalnie skomplikowany. Wziąłem leasing, po czym od razu zacząłem wynajmować minikoparkę. To, co zarabiałem z wynajmu, przeznaczałem na ratę leasingu. W ten sposób przez kilka lat wychodziłem kompletnie na zero, po czym po zakończeniu leasingu byłem do przodu o jedną koparkę. Od razu wziąłem więc w leasing kolejną, a tę, którą miałem, nadal wynajmowałem. Miałem przed sobą cel – zamierzałem zostać jednym z najbardziej wpływowych przedsiębiorców ze swojej branży. Już teraz byłem świetnie znany w swoim środowisku. Z tego co widziałem, moja minikoparka do wynajęcia w Bydgoszczy cieszyła się niesłabnącą popularnością. Teraz czas było uderzyć również do innych miast. Na pierwszy ogień poszły te, które były blisko Bydgoszczy – w końcu chciałem mieć swój biznes na oku. Przez kolejne lata rozkręcałem swoją działalność bardziej i bardziej, aż wreszcie udało mi się powiększyć ją na tyle, że nie czułem już potrzeby, by robić cokolwiek więcej. Zatrudniłem prezesa, który wszystkim się zajmował, podczas gdy ja zrobiłem sobie moje pierwsze od dłuższego czasu wolne. Żona od dawna mówiła, że chce wyjechać na wakacje, ale ja nigdy nie miałem czasu. Tym razem postanowiłem zabrać ją dokądkolwiek tylko będzie chciała – to były wakacje dla niej, i dla mnie.
Po powrocie z miesięcznych wakacji okazało się, że prezes świetnie zna się na swojej pracy. Dzięki jego zarządzaniu udało się jeszcze bardziej zwiększyć zyski firmy. Wiedziałem, że dobrze zrobiłem zatrudniając go – postanowiłem dać mu podwyżkę by widział, że go doceniam.