Wiele osób mówi, że lubi naszą pracę między innymi za niezwykle przyjazną atmosferę, jaka tu panuję. Muszę się z tym twierdzeniem zgodzić w stu procentach. Faktycznie nieraz zdarzają się dni, że kompletnie nie czuję się jakbym był w pracy. Bardziej jest to spotkanie z kolegami.
Jazda pojazdami komunalnymi była dla nas codziennością
Ostatnio kierownictwo wymyśliło sposób na to, by docenić naszą pracę. Uznali oni, że najlepszym rozwiązaniem będzie zorganizowanie pikniku dla pracowników wraz z ich rodzinami. Ponieważ robili to oni w swoim stylu, nie mogło obyć się bez czegoś naprawdę zabawnego i ciekawego. Pojazdy komunalne świetnie umiał obsługiwać każdy z nas i każdy twierdził, że jest lepszy od reszty i to o wiele. Kierownictwo postanowiło zrobić konkurs z bardzo ciekawymi nagrodami. Całość miała odbyć się w okolicach miejscowej rzeki, ponieważ to właśnie z nią było związanych kilka zadań. Wszyscy nie mogli doczekać się tego dnia – każdy chciał udowodnić, że jeśli chodzi o pojazdy komunalne, to on jest mistrzem kierownicy. Oczywiście nie było to łatwe – prawda jest taka, że każdy z nas świetnie się na tym znał, a nie wiadomo było jakie zadania wymyśli nam szef. Gdy ten dzień nadszedł, wszyscy chodzili po trawniku z wyraźną ekscytacją wypisaną na twarzach. Było to w stu procentach słuszne – faktycznie konkurs kierowania pojazdami komunalnymi był gwoździem programu. Przybrał on jednak niesamowity obrót – zadania mieliśmy wymyślać sami, wrzucać je do kapelusza, a później losować. Wynik zaskoczył każdego.
Najlepszym kierowcą pojazdów okazał się być w naszej firmie szef. Wykonał bezbłędnie każde zadanie i nikt nie miał wątpliwości odnośnie tego, kto jest w firmie numerem jeden. Pojedynczej nagrody za konkurs nie było, ale każdy kto wystartował dostał premię na koniec miesiąca.