Generalnie praca kierownika na budowie nie była zbyt skomplikowana. Ograniczała się ona do nadzorowania pracy innych pracowników oraz ewentualnie jeżdżenia do sklepów i dowożenia brakujących materiałów. Ostatnio jednak to ostatnie zadanie sprawiło mi mały kłopot.
Potrzebowałem wiele specyficznych prętów żebrowanych, które ciężko było dostać
Wziąłem samochód dostawczy i jeździłem od sklepu do sklepu. Niestety zorganizowanie tak dużej ilości, jaka była mi potrzebna, było nie lada wyzwaniem. Nie wiedziałem co mam robić. Próbowałem w tej sytuacji myśleć logicznie – przecież jeśli chodzi o pręty żebrowane Warszawa ma naprawdę dużą ilość porządnych sklepów ze świetnym asortymentem. Niestety jak na złość nigdzie nie mogłem znaleźć takich, jakie bym potrzebował. Oczywiście zdarzały się wyjątki, ale była to czysta złośliwość losu. Albo pręty których potrzebowałem były, ale w niewystarczającej ilości, albo też na stanie było ich dużo, ale za to nie takich jak trzeba. Zawsze gdy oferowano mi jakąś małą ilość tych, które się nadawały, brałem niezależnie od ceny. Mimo wszystko wciąż brakowało mi bardzo wiele do wymaganej ilości. Postanowiłem zaimprowizować. Zacząłem dzwonić do innych placów budowy z pytaniami, czy może oni nie posiadają przypadkiem nadmiaru prętów tego rodzaju. Okazało się, że jeden z kierowników zamówił ich nieco zbyt dużo, i obecnie niespecjalnie miał z tym co zrobić. Zaoferował mu, że je od niego odkupię po rynkowej cenie. Bardzo się z tego ucieszył. Targu dobiliśmy jeszcze przez telefon, po czym od razu odpaliłem ciężarówkę i ruszyłem na jego plac. Na miejscu załadowałem towar i zapłaciłem gotówką ustaloną wcześniej kwotę.
Dzięki mojej pomysłowości praca mogła ruszyć do przodu. Szef firmy zauważył to i dał mi znacznie wyższą premię, niż standardowo. Jak widać w każdej branży liczy się kreatywność i zdolność do rozwiązywania problemów – zwłaszcza na stanowiskach kierowniczych.