Nie jestem zawodowym ogrodnikiem, ale z utrzymaniem własnego ogrodu radzę sobie całkiem nieźle. Trawnik jest zawsze równo przystrzyżony, kwiaty kwitną latem, a drzewka owocują. Najwięcej problemów zawsze przysparzał mi jednak żywopłot z tui. Niby to takie dobre rośliny iglaste do sadzenia pod płotem, a jednak mają swoje wady.
Nawozy do krzewów iglastych
Rosną szybko, przez caly rok mają ładny zielony kolor, nie gubią igieł. Ale jednak trzeba o nie dbać, bo inaczej szybko staną się brązowe i wyschnięte. Ostatnio przycinałam tuje na wiosnę i wyglądały dobrze, jednak przy którymś podlewaniu w sierpniu zauważyłam na jednym krzaczku brązowe wnętrze. Przejrzałam dokładnie wszystkie tuje i okazało się, że wiele z nich miało już kilka brązowych gałązek. To znaczy, że iglak marnieje i trzeba szybko dać mu nawóz, by nie zmarniały całkiem. Ruszyłam do sklepu ogrodniczego w nadziei, że znajdę coś sensownego. Sprzedawca polecił mi nawozy jesienne do iglaków. Mówił, że wiele osób je chwali, że do tui będą idealne, a ich stosowanie nie jest skomplikowane. Pomyślałam, że kupię małe opakowanie by je przetestować na kilku krzakach. Nawóz działał jednak tak dobrze, że szybko wróciłam po kolejne opakowanie. Tuje przestały brązowieć i wyglądało na to, że odżywają. Nadal robiłam im przegląd co weekend, ale przestałam znajdywać brązowe gałązki. Ewidentnie ten nawóz im posłużył i przestały marnieć. Cieszyłam się niezmiernie, bo już się bałam, że trzeba będzie krzewy mocno przycinać albo wręcz ścinać.
Cieszę się, że skorzystałam z rady sprzedawcy i kupiłam nawóz jesienny do mich tui. Dzięki niemu moje krzewy znowu wyglądają rewelacyjnie i nie wybarwiają się na brązowo. Teraz już wiem co robić jeśli ten problem znów by się pojawi – od razu ruszyłabym do ogrodniczego sklepu po nawóz.